Za małolata dałem jej płytkę "W pogoni za" Ona osrała tam moje intencje, nie miałem płytki, zostałem sam Na tamte bloki nie patrzę jak kiedyś (brr) Rodzinę zabił mi kredyt (yeah, yeah) Się nie pogodziłem z tym Piękny umysł w małym mieście, mówi betonowy Presley Leci dym, z moim bratem gram i ciągle liczę papier (ej, ej) Raperzy to politycy, bo ciągle planują ruchy Ja robię co mówi mi serce, nie jakiś menago za 1500, weź
Kartky:
Zatrzymaj wszystko bo biegnie za szybko, zmieniłem się znowu i wygram Zgubiłem skrzydła i nie mam już nowych następnych, na ziemi bez zmian Mijam gdzieś obok i pcha mnie do przodu samotność i księżyc co daje mi powód I oświetla kroki jak gwiazda polarna, rzuca pod nogi swój blask Wspomnienia migają jak urwane klatki, łapię je gdzieś i wychodzę Jak przegrane stawki i udane bajki, do końca zostają w głowie Taki jest świat który jak może to wabi nas czarem A robi to ciągle, to wycieczka po żądze
Paluch:
Schowana sprawnie za filtrem Niedoskonałość od matki Leczą kompleksy na chwilkę Dupa i cyce za lajki (ta) Insta, pamiętnik z wakacji (siema!) Tylko uśmiechy są w cenie Jak braknie im motywacji To czyta posty trenerek (walcz!) Wszystko przemija w godzinę Wszystko przemija w minutę To daje ulgę na chwilę Atencja lekiem na smutek Ekrany oświetlą ciemność Ładni, smutni ludzie Ekran zapewnia im jedność Ładni, smutni ludzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.