Znów widziała jak chleje,chleje upadam, wstaje, krzyczę znów straciła nadzieje i nie jest jej z tym za fajnie, życie dre ryj jak wkurwia mnie coś i się bić chcę jak się wkurwia, że coś to se wyjdź wiesz lub zabij mnie jak od dziś ta gra ma być fair, wiesz wiem, że umrę i wiem jak umrę się włóczę jak śmieć, jak kundel nie jest źle, się pocieszaj złudnie, bo nigdy nie jest tak źle jak u mnie dziwne uczucie być więźniem ambicji kiedy nie ma chuja że wejdziesz na szczyt miałem patrzeć z góry, a leże jak nikt
moje życie, moja walka, moja śmierć, mój cyrk
umiem robić sobie wrogów jak nikt inny i pytają po co walczyć, żyj z tym świat jest nasz kiedy w garści kliny(lub gliny) celebryci, kurwa gwiazdy chciałbym nie musieć udawać już wykrzyczeć im w ryj, co mi sprawia ból mieć plan dla Ciebie, się starać znów i zabrać Cię tam gdzie być zawsze chciałaś chuj, nie mam planów i tyle siedzę w pustym mieszkaniu i pije i wiem, że jest nie tak i nie chce na siłę się zmieniać i być kimś kim nigdy nie byłem wiem, pare razy miałem farta dziś pchałbym wózek zamiast pchać rap i chuj..nie każ się ogarniać
mój cyrk, moje życie, moja śmierć, moja walka
chcę stać ponad tłumem i pierdolić resztę wyjdę sam przeciw reszcie niech boli, przejdzie nawet jeśli upadnę to niżej się nie da i chyba nie mam już nic do stracenia chcę stać ponad syfem i smrodem ulic nie uciekać stać jeśli to mnie zgubi nie uciekaj, walcz wytrzyj goudę z buzi mówią, ale pierdole ludzi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.