Były wysokie góry Twarde skały i piach Słońce paliło mocno Kiedy szedliśmy na zwiad Cisza przenikała każdą myśl Milczeć miał cały świat I nagle gdzieś znikąd wnet padł pierwszy strzał
Poprzez ogrom zniszczenia Jakoś przenieśli mnie Potem ciężka operacja Rokowania były złe Nie wiedziałem i nie czułem już nic Wszystko skończyło się Gdzieś na obcej pustyni dopadła mnie śmierć
Jest tak wiele ludzkich łez Tak wiele prawd i kłamstw I choć mamy wspólny świat Zabijać każą nam
Teraz jestem wspomnieniem Tych, Którzy kochają mnie Trumna jest moim domem Na niej czerwień i biel Dumnie brzmi nasz narodowy hymn A dowódca składa cześć Z takich durni jak ja władza wciąż czerpie zyskTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.