Lek na noc, zaczynam, ból mnie ogarnia spływam zaszywam się w pokoju uspokaja mnie muzyka to ona, to właśnie ona to jest mój narkotyk to jak wygrana gra, Szach-mat nie głupoty! Lata, lata lecą muzyka na świecie wszędzie słuchają jej w kościele, na ulicy czy w komendzie będzie tego sporo Szach nawija głowy bolą skoro plan się tak przedstawia jestem wciąż poza kontrolą. Miałem sen, piękny sen mógłbym zostać w nim na zawsze tylko takie sny są piękne szkoda, że są nierealne no właśnie, mów co myślisz bo się to odwróci na spokojnie Ziomuś staram się ten ciężar zrzucić. Znowu słyszę wszystkie rozmowy tych ludzi jakie życie jest brutalne i niesprawiedliwe chuj z tym bo mój styl niepodrabiany jest jak testament tylko jeden jest prawdziwy lek na noc, słuchaj dalej.
Ref: Bo kiedy Cię nie czuję w sobie to nie mam nic ja tak sobie o tym myślę kiedy już zacznę tu śpiewać to uwierz mi po prostu głęboko schowam się w umyśle /*2
Jadę, jadę dalej nie ma tu czasu na przerwy nie brak mi tu werwy bo gonię jak Słońce zenit jest mi lżej, puszczam bit, wchodzę w niego, sklejam tekst chwytam długopis i kartkę i na prawdę jest ok. Nie odejdę od niej ona w życiu mi pomaga to jak wierna mi kobieta ta co nigdy mnie nie zdradza. Słuchasz dalej co wiadome, lek na noc łatwo ogarniasz na bicie tu ciągle Szycha, pes, ja kurwa nie zwalniam. Jeszcze raz jestem Szach postać, na pewno nie fikcja bo nawijam tutaj stale jakość odsłuchu studyjna i to łatwo wchodzi w głowę, to są moje priorytety niestety, są to zalety nie wady zryte berety nie wiedzą tego nie cenią, Ty zrobisz coś konkretnego Ty się starasz z całych sił, posłuchaj dobry kolego przekaz prawdziwy dla Ciebie, prosto leci w Twoją stronę lek na noc, posłuchaj Ziomuś, nie wszystko stracone!
Ref: Bo kiedy Cię nie czuję w sobie to nie mam nic ja tak sobie o tym myślę kiedy już zacznę tu śpiewać to uwierz mi po prostu głęboko schowam się w umyśle /*2
Bo kiedy Cię nie czuję w sobie to nie mam nic..Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
