Siedzę w sklepie, wspominam stare czasy Za chwilę zamykam, a tu wchodzą jakieś dwa białasy Jeden wyższy, drugi trochę niższy, bluzy kaptury – białasy bez kasy Czego chcecie, znaczy w czym mogę pomóc – mówię do nich chociaż myślami już jestem w domu Mniejszy spod kaptura synuś, mówi do mnie, że szukają wytwornicy dymu Mówię im: macie szczęście ej bo w promocji mamy American Dj Tu jest pilot, tu się naciska palcem, W 5 sekund macie kocioł na salce Mówię im: - Mam ruch w interesie Na to wyższy mi mówi: - My nie turyści, my w biznesie Żeby się zdecydowali - mówię - jeśli nie, no to żeby spierdalali I słuchaj to: oni mi mówią - my chcemy Antari Ej oni chcą Antari. Oni chcą Antari! Ej chłopaki no weźcie się! To gówno jest bardzo niebezpieczne To gówno niewłaściwie użyte, może zniszczyć planetę Hmmm hmmm hmmm hmmm hmmm hmmm hmmm Mówię im żeby chwilę poczekali - na zapleczu mam jedną M-10 Antari Tu jest pilot, tu sie naciska palcem, w 5 sekund macie...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.