1. Życie dobre sobie powiedzcie, co to znaczy Żyć według prawa gościu chyba majaczysz Każdy na ziemi już swą drogę wyznaczył Jeden poszedł w plener drugi poszedł w tany Przez społeczność zdeptany w świecie zaplątany Nikt nikomu nie pomoże każdy zdany na siebie Jeśli jesteś blisko śmierci to myśl o pogrzebie Taki już jest świat, światem rządzi kat I nic nie poradzisz widocznie na obczyźnie wadzisz Życie jest jak kobieta lekkich obyczajów Żeby żyć godnie trzeba dużo w żywot hajsu wsadzić Lecz wymaga to wysiłku no cóż poradzić Ci, co nie słuchają rapu niech kurwa przestaną wadzić Zdany tylko na siebie już nie robię pod siebie Już nie liczę na ciebie, bo teraz ty jesteś na glebie Dziwni jesteście, lecz wiem, o co wam chodzi Nie nic z tego chrzestny nie będzie wam słodził Ludzie starzy i młodzi nikt wam nie dogodzi Ja tego dopilnuje wiecie Wojtuś się urodził Może po wydaniu płyty będzie mi się powodzić No, bo kurwa w jakimś celu musiałem się urodzić Moja płyta jest najlepsza pytasz, czemu bo prawdziwa Tak ją stworzyłem, że będzie długo pamiętliwa
Ref. Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i tego się trzymaj Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i nic mnie nie powstrzyma
2. I nie ma, co tu mówić nie ma, co tu debatować Bogatszy życie kocha, a biedniejszy z życia szlocha Jesteś na mnie wkurzony pokazujesz mi focha Mówię ci prosto z mostu, że zawsze jest jakaś przeszkoda Wiecie jak najszybciej w Polsce dostać awans Trzeba zapierdalać, lecz i tak bez żadnych szans Taka jest reguła, co nam byt zatruła Przedtem nielubiany, ignorowany Aż doszło do tego stanu, że zacząłem wszystkim wadzić Teraz większość podchodzi i chcecie piwo mi postawić Sorry, lecz nie wezmę mogę nim tylko splugawić Impreza była spoko zapowiadała się ciekawie Lecz przyszli do mnie z piwem długo nie zabawie Nie rozmawiam z judaszami, którzy sprzedają innych Mówisz, że sprzedajesz winnych, a sam jesteś dziwny Przeminęliście już wszyscy mam już nowych ziomali Dopiero się wkurwisz, gdy o mnie będą pisali W gazecie i w mediach i nie będzie to tragedia Lecz czysta rozkosz za ten marny jeden grosz O który prosiłem, o który ciągle się żaliłem Lecz nie powiesz teraz kurwo, że cię ciągle nudziłem
Ref. Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i tego się trzymaj Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i nic mnie nie powstrzyma
3. Życie to kpina teraz pytanie, kogo wina Nasza wina każdy z każdym wypomina Wszędzie spory i to nie jest fikcja ani story Sami zgotowaliśmy sobie taki los I nie da się odwrócić to był ostateczny cios Nie echo ani pogłos, a ukaranie z niebios Dla ciebie wstrząs a dla mnie melancholia To jest sprawa oczywista zwyciężaj Wiktoria Godzina 4 nad ranem a ja wciąż o życiu pisze Całą noc nie spałem, bo na sukces liczę Co minutę przybywa mi tekstu na papierze Czasami brakuje pomysłu, lecz do końca w rymy wierze Że coś wymyśle, że komuś się zwierzę Wkurzają mnie młodzi mówiąc, że chcą zaśpiewać rap W rapie się nie śpiewa w rapie się rapuje Teraz apel do was Wojtuś was nie potrzebuje Każda chwila w naszym życiu zostaje w naszej duszy Moment, chwila prawdy, a potem się kruszy Gdy mam załamania często połykam tabletki O samobójstwie nie myślę, bo nie ma w domu żyletki
Ref. Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i tego się trzymaj Takie jest życie, życie to kpina Życie to wielkie gówno i nic mnie nie powstrzyma
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|