Opadł już kurz, jak ciężka kurtyna Zapadło milczenie Świat cicho zwolnił i czas zaczął biec W normalnym tempie Chce się odezwać, przełamać ten czar Słodkiego znieczulenia Lecz wiem ze znów nie znajdę słów Na to czego nie ma
Patrzę w twe oczy, matowe jak szkło Polerowane łzami Bo widzisz sama, dokładnie jak ja Że już najlepsze za nami Chce Ci powiedzieć, że będzie lżej Ze znów damy radę Zrobić cokolwiek byś zwróciła ku mnie Swoje lico blade
Lecz nie przerwę ciszy, bo dobrze wiesz Bo dobrze wiesz, jak brzmię Jak brzmię, kiedy kłamię
Lecz Ty odchodzisz Nie patrzysz w tył A kiedy spalam się To do sedna, aż zostanie sam pył
Lecz Ty odchodzisz Nie patrzysz w tył A kiedy spalam się To do sedna, aż zostanie sam pył
Już zniknął Twój cień W kształcie otwartych drzwi Chcę zawołać, ale wiem Że nikt już nie odpowie miTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.