Esy floresy w mojej głowie Tak gdybam, tak myślę sobie Mnogość pomysłów, marzeń i celów Kolorowych jak światła w burdelu
Tak samo niecierpliwych i wymarzonych Jak lokatorki wspomnianego lokalu Tak bardzo niespełnione, w tym wszystkim zatracone Przez te wszystkie lata stracone
I piszę scenariusze i odgrywam w rolę W których jestem biernym aktorem Scena zagrana zza zamkniętych powiek Myślę więc jestem, ja, szklany człowiek
Po co Ci ten pośpiech, Weź głęboki oddech Ogarnij się Przejrzyj na oczy By się nie stoczyć Po co Ci ten pośpiech, Weź głęboki oddech Ogarnij się By się nie stoczyć
Czas biegnie nieubłaganie Wciąż czekam na to, co może się stanie I tak błądzę, jak dziecko przez mgłę Nie wiedząc do końca czego sam chcę
Po co Ci ten pośpiech Weź głęboki oddech Ogarnij się Przejrzyj na oczy By się nie stoczyć Ogarnij się Po co Ci ten pośpiech Weź głęboki oddech Ogarnij się By się nie stoczyć
Po co Ci ten pośpiech Weź głęboki oddech Ogarnij się Przejrzyj na oczy By się nie stoczyć Ogarnij się Po co Ci ten pośpiech Weź głęboki oddech Ogarnij się
Kiedyś to zrozumiem, znajdę się w tym śnie I skończę powtarzać Ogarnę się
Po co Ci ten pośpiech No po co Ci ten pośpiech No po co Ci ten pośpiech No po co Ci ten pośpiech Ogarnij się!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.