Dni, moje zmarnowane dni, w których nie zrobiłem nic, W których nie zrobiłem nic, co by przybliżyło mi, Co by przybliżyło mi moje cele tych dni, Tych dni było już stanowczo za wiele.
Zawsze od kiedy byliśmy mali wszyscy dookoła nas zniechecali Mówili : w życiu najbardziej się opłaca Wysoka pensja, stabilna praca Nadszedł weryfikacji czas.
Nie słuchaj ich słów bo znów jedyne czego chcą to ściągnąć w dół tych dwóch do odważyli się wyjść za próg.
Czas, mój ograniczony czas, który marnowałem już nie raz, który marnowałem już nie raz Pora wziąć się w garść bo nadszedł czas zmian.
Zawsze od kiedy byliśmy mali wszyscy dookoła nas zniechecali Mówili : w życiu najbardziej się opłaca Wysoka pensja, stabilna praca Nadszedł weryfikacji czas.
Naszedł weryfikacji czas. Nie słuchaj ich słów bo znów jedyne czego chcą to ściągnąć w dół tych dwóch do odważyli się wyjść za próg. Nie słuchaj ich słów bo znów jedyne czego chcą to zwalić z nóg tych dwóch do odważyli się wyjść za próg.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.