Popaliłem mosty,chuj zbuduję nowe nie czas jest i miejsce by pluć sobie w brodę.Niech już będzie że jestem pierdolnięty w głowę. Nienormalne jest co piszę no trochę może. X2
Taki sobie SUWEREN w okół niego afery, potrafi złapać za stery,jechać sam bo mocno wierzy,wysoko mierzy wie że nie wszystkim leży jego osoba,on ma pewność że jest w stanie się przebić. Mam apetyt by działać jak nigdy nie złą mam świnię,mam pewność też, że w tym świecie nie zginę.Złapie problem mnie ? Z jego szponów się wywinę. Nie będę istnieć nie jak sam czegoś nie wykminie. Jebać krążące opinie,nie były dotkliwe,choć przyjmowałem czasami na łeb wielką lawinę,leciały wielkie pociski naprawdę nie zły kaliber,ale to ja odpaliłem bombę jak byłbym Talibem !
Ciągnie się za mną ścieżka z kropel benzyny, rzucam zapałką nie mów co jak mam czynić, nie pal mostów nie warto, to jakieś kpiny ? To oklepane hasło nigdy nie czułem tej siły. X2
Gdy Ty się napinasz, ja lecę jak przecinak, z pierwszej linii moja wina,mnie i tak nie zatrzymasz. Sprawdź to gówno,czujesz klimat ? Byś nie usnął formę trzymam. Jedno osobowa armia przybywa. Nagrywam,bywam w przeróżnych stanach, a dziś chyba, chyba czuje się nie do rozjebania. Pisać,pisać póki wena jest łaskawa,a dzisiaj, dzisiaj taka, a nie inna faza. Mam się powiesić ? Pociąć,przedawkować prochy ? Zawiesić na szyi pętle za błędnie stawiane kroki ? Dostałem już kopy,takiej opcji nie ma co Ty wyciągnąłem wnioski żyje wciąż i nie mam dosyć.
To dopiero bragga weź mi nie pomagaj, nie potrzebna brygada solo jedzie karawan. Wiesz czemu karawan? To jasna sprawa. Bo reszta w lamencie idzie za mną zapłakana. X2
Ja mówię niszcz moje ślady.Jutro,dziś nie dasz rady Zrobić nic by mnie zabić.Mówię Ci kto jest słaby,dla mnie pryszcz by ich zgasić w nogach krzyż,pokój z Wami.Ja codziennie na łopatki kładę Was dla zabawy X2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.