To był 2005. Cały początek, nie wiedziałem nawet jak to będzie gdy dorosnę. Miałem w dupie szkołę, miałem w dupie własne problemy, miałem w dupie cały świat, jarały mnie bity skurwieli.
DJ Volt robił rozpierdol, Dr Dre robił rozpierdol, DJ Premier wciąż nadawał smak i kierunek bębnom. Ja zbierałem na kliniki, jarałem gdzieś blanty, Montaną mazałem po ścianach, mazałem punch line'y, Zabity zaczynał rozkminiać ? i winyl, ja bardziej kminiłem fruzie, do bitów byłem za leniwy. Każdy kawałek kończył się po 30 sekundach, Każdy nowy trick na rolkach pauzowała kontuzja. Każda dupa miała mnie dosyć po chwili rozmowy. Fajny masz tyłek bejbe, zagraniczny podryw. Każdy joint smakował jak pierwszy raz z miłością życia, Te wszystkie rzeczy tkwią w mojej pamięci do dzisiaj.
Cały czas mam w głowie chwile, do których będę wracał I nie pozwolę na to żeby wypaliła to trawa Albo jakieś alko, albo inny bauns, To są chwile, które będą w mojej głowie cały czas.
Pamiętam kiedy nagrywałem swoje pierwsze zwrotki, Kiedy wracając ze szkoły słuchałem "Kostrzyn, Kostrzyn". Wiesz, temat był prosty, wytrzasnąć skądś ?, Zawołać kumpli do domu i cała ta jazda. Tam miało początek i wielokrotnie każdy myślał, Te teksty nie za mocne, owszem, trzeba to przyznać. Ale nikt się nie poddaje, chodźmy na faję, Wyjdzie następnym razem, tylko trening czyni mistrza. A ci wszyscy raperzy, którzy reprezentują ? Nie wiedzieli nawet co to jest gangsta czy ?, Nie wiedzieli, bo mieli swój mały świat, swoje małe zabawki, Zresztą gadam jak jakiś stary dziad. No ale tak było, kurwa, no tak było, no, przysięgam wam. Wszystkie głupie rzeczy, które wtedy nagrywaliśmy, Powstawały właśnie w taki sposób.
Cały czas mam w głowie chwile, do których będę wracał I nie pozwolę na to żeby wypaliła to trawa Albo jakieś alko, albo inny bauns, To są chwile, które będą w mojej głowie cały czas. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|