Masz włosy jasne, tak jak wiatr Co w szumne lasy z nieba spadł I zwabił śpiewem w letnią noc tych spojrzeń moc Przechodzisz obok, chowasz twarz i z mgły sukienkę białą masz z głębokich jezior oczu toń, ze słońca skroń
Jak mam znaleźć Cię, jak zatrzymać jak pochwycić mgłę, sukienki jasnej twej
Wracaj, wracaj, wracaj, chociaż w snach. Melancholię moją skracaj, i szarość dnia Zawsze wracaj do mnie, wracaj po to, bym w każdej chwili mógł na jawie Ciebie śnić.
Nabiorę nieba z czystych wód, by Twoich ramion znaleźć chłód. znajdę w zieleni dziki chłód, twych dłoni woń Zatrzymam nocą źrenic blask co świecą srebrnym światłem gwiazd rozłożę sieci w jasnej mgle, aż spotkam Cię.
Jak mam znaleźć Cię, jak zatrzymać jak pochwycić mgłę, sukienki jasnej twej
Wracaj, wracaj, wracaj, chociaż w snach. Melancholię moją skracaj, i szarość dnia Zawsze wracaj, do mnie wracaj po to, bym w każdej chwili mógł na jawie Ciebie śnić.
Nie ma słońca ani gwiazd, kiedy Ciebie blisko przy mnie brak. Jesteś nocą, jesteś dniem wiem, że znowu
Wracaj, wracaj, wracaj, chociaż w snach. Melancholię moją skracaj, i szarość dnia Zawsze wracaj do mnie, wracaj po to, bym w każdej chwili mógł na jawie Ciebie śnić. (x2)
Wrócisz tutaj, wrócisz chociaż w snach Melancholię moją skrócisz Wrócisz tutaj, wrócisz Wrócisz tu...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.