Pijany świat wiruje wokół mnie Ściany tańczą tango argentyńskie Wokół własnej osi kręci się Chociaż siedzę pochylona nad kieliszkiem Za chwilę wstanę aby wreszcie wyjść Dzień przywitać, oddać hołd ulicom Na krzesła, schody i nareszcie drzwi Kłaniam się, Warszawo moja
Szok, szok Zdziwiony wzrok, wzrok Wstrzymany krok, krok Ja śpiewam papapapapapa Na ulicy tłok, tłok Wokół mnie krąg, krąg Gdy śpiewam papapapapapa
Niezrozumienia rozbijając mur Swym urokiem osobistym i uśmiechem Mą bronią jest tych kilka słów Czy śpiewanie jest aż takim wielkim grzechem? Bo można przecież, gdy świat wokół gna Raz zwariować i bez żadnego ale, ale Na karuzelę wsiąść i tak jak ja Zawirować, śpiewam idąc dalej, dalej
Szok, szok Zdziwiony wzrok, wzrok Wstrzymany krok, krok Ja śpiewam papapapapapa Na ulicy tłok, tłok Wokół mnie krąg, krąg Gdy śpiewam papapapapapa
Szok, szok Zdziwiony wzrok, wzrok Wstrzymany krok, krok Ja śpiewam papapapapapa Na ulicy tłok, tłok Wokół mnie krąg, krąg Gdy śpiewam papapapapapa
Papapapapapa Papapapapapa Papapapapapa PapapapapapaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.