Kwestia decyzji, By poddać świat tej wizji Gdy ulicą chcę iść, Wszystko słodkie jest dziś Z trawnika to jeść, Nie chcę próbować i grześć
Tu robali jest brud Tam zarazki gdzie brud Wszystko strawić się da, Jeśli nastrój się ma
Bo wolność to...! O co szło? Plotek może sobie być i ze sto!
Podnosić chcę każdy śmieć, Bo bardzo lubię go mieć Ciężki dla zdrowia to cios Można nabawić się krost Się kumplom śmieci te da Niech widzą świat tak, jak widzę go ja!
La, la, la, la, la, la, la, la, la!
Mój śmiech nie jest piękny, Lecz zarażam nim was Ja się tym dzielić chcę, Co radością się zwie!
Bo wolność to...! O co szło? Plotek może sobie być i ze sto!
Zęby myję klejem więc, I z buta zupę jem A majonez mam przy sobie I kukiełkę z węża zrobię Bąki to jedzenia sens Lubię na golasa śpiew Tylko w jakimś sklepie, Bo tam śpiewa się najlepiej Lubię też parówki siać, Żeby śwince nowe życie dać- -Ej! Jak nazywa się broda z dwoma tyłami? -Eee... tył mak tył? -Ej, zaraz, chciałem ją obrazić ale to nie zadziała- a wszystko jedno, obrazić ich! -Hej, patrzcie! To głupi kot, głupi ryba i głupi broda! -Wyglądacie jak druga strona płastugi! -Gdybyście byli filmem mielibyście tytuł "Brzydki, brzydki i brzydka"! -Jak rodzice was podrzucą do szkoły, spróbujcie spaść na twarz! Ha, ha, ha! -Dawaj mi kasę! *Gumball wyjmuje majonez z kieszeni i daje mu do ręki* -Co jest? Oszalałeś?! Czemu to zrobiłeś?!
Bo wolność to...! O co szło? Plotek może sobie być i ze sto!
*Wybuch*Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.