Witam w puszczy, w dżungli miasta Beton, bloki, puste gniazda Puste wzroki, smutne twarze Mnóstwo mrówek pod ręką państwa Bez wartości, bez różnicy Stres w powietrzu, smród ulicy Bez uczucia, bez nadziei Banda złodziei Na szczycie panują jak wilki nad nami Świat jest sprzedany Nie ma wolnych, wszyscy tacy sami Jesteś jeden z wielu ludzi nieznanych Jakiś numer w dowodzie Takie numery robili już kiedyś w obozie Powiedz czemu historia się ciągle powtarza Czemu żyjemy w cieniu na co dzień
Głód ciała w żywe szkielety zamienia Nieznany warunek istnienia Spójrz wokół jest wszystko brudne Żywe odpady, pokolenie, burdel Nie ma lepszego, nic się nie zmieni Prawda inaczej wygląda w przestrzeni Świat, pokój bez drzwi i okien Piękny raj z piekielnym grzmotem Co będzie potem, co nas wyznaczy Brat rusza w bitwę, by zabijać braci Każdy jest wrogiem, Bóg nam wybaczy Święta wojna, dżihad, zobaczysz Nie będzie pokoju już nigdy więcej Już nigdy więcej nie będzie lepiej Nie widzę zmiany, bałagan w głowach Sterowana miłość, sterowana droga
Cho-ry świat! Cho-ry świat! Cho-ry świat! Cho-ry świat!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.