Pamiętasz jak rozpadała się nasza Federacja Milion uchodźców koczowało na drogach z bagażami Pamiętasz jak zapanowała rozpacz i degeneracja Trzech pokoleń tak wierzących kiedyś w to. Całymi latami.
To państwo wtedy nazywało się My Dzisiaj Ja i Ja i Ja i Ja. Wtedy myśleli że chcą śnić te same sny Dla każdego każdy był fragmentem tła Tak bali się że przyjdzie wojna i głód. Tak naprawdę każdy tylko tego chciał. Autonomia wymarzona. I każdy szedł w swoją stronę.
Może kiedyś przyśni się w nocy fragment hymnu. Może kiedyś coś przypomni kolor flagi Może spojrzysz kiedyś na stempelki w swym paszporcie. Może starą nazwą nazwiesz kiedyś nowy kraj. W chwili nieuwagi.
To państwo wtedy nazywało się My Dzisiaj Ja i Ja i Ja i Ja. Wtedy myśleli że chcą śnić te same sny Dla każdego każdy był fragmentem tła Tak bali się że przyjdzie wojna i chłód. Tak naprawdę każdy tylko tego chciał. Autonomia wymarzona. I każdy szedł w swoją stronę.
Autonomia wymarzona. Każdy poszedł w swoją stronę. Autonomia nieskończona. Każdy poszedł w swoją stronę.
To rachunek krzywd. To rachunek strat. Skasowanie dat. Spłata wszystkich rat. To wymiana zdjęć. To wymiana drzwi. Sprasowanie dni. Wybielanie ścian. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.