S / Styl / W nadmorskiej kawiarence
Za oknem już zapada szary zmrok, życie poukładałem, walizki spakowałem, troski zamknąłem na magiczny klucz. Do dworca mam już niedaleko stąd kupuję w kasie bilet i już za małą chwilę, pojadę tam gdzie słońce wstaje z fal.
I pociąg rusza, kolejarz daje znak, koła stukają, koła stukają w takt melodii, która kiedyś złączyła nas. Od dzisiaj chcę przez życie z Tobą iść.
I pociąg rusza, kolejarz daje znak, koła stukają, koła stukają w takt melodii, która kiedyś złączyła nas. Od dzisiaj tylko z Tobą pragnę być.
Za szybą rozświetloną blaskiem lamp, siedziałaś przy stoliku w czapeczce i szaliku, nie wiedząc czy na pewno zjawię się. Pierścionek złoty klęcząc wręczam Ci, zamawiam dla nas drinki, na twarzy masz malinki, niewinnie puszczasz do mnie oczka dwa.
W tej kawiarence amorek znalazł nas i serca biją, i serca biją w takt miłości naszej, która złączyła nas. Spróbujmy przenieść ją po życia kres.
W tej kawiarence amorek znalazł nas i serca biją, i serca biją w takt miłości naszej, która złączyła nas. Przenieśmy ją po życia kres.
W oddali morze szumi, słychać krzyki mew. Dzieci zbierają bursztyn, ptakom rzucają chleb. Wtuleni w siebie nie widzimy nic.
Być może kiedyś dla Ciebie z morskich fal wyjrzy syrena, której nieziemski czar sprawi, że oczy na nowo będą lśnić, a może będzie śpiewać wam, może będzie śpiewać wam. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|