Dobry chłopak bez nałogów, spokojny spalacz trawy nie dla niego alkohole i mocniejsze dragi nie potrzebował używek, by sie dobrze bawić niby spokojny na co dzień, a za brata gotów zabić.
W zyciu wypas, tyle cóź więcej, nic nie powiem Ojciec właścicielem wielkiej firmy pod Krakowem, Od matki na urodziny dostał nowiutką A4 mimo to wolał iść z nami, gdy mielismy pod górkę.
Pamiętam pewną akcje, sierpień, pamiętne wakacje. Browar, jointy, kobiety wszysto jak w bajce. On był tez razem z nami, lecz nie bawił sie jak wszyscy ciągle tylko powtarzał "pierdole te materialistki"
Miesiąc później, już nie było tak pięknie. Skoczył z okna, (dlaczego) lecąc w dół 9 pięter. Nie pozeganał się z nikim dlaczeg tylko on wie to zostawił wszystko i rozjebał się o beton.
Życie w życiu pieniądz zjada nas jak trema jeden nie ma nic, drugi ma wszystko i nie docenia.
Popatrz na to z drugiej strony, życie jak chce nami huśta. Inna historia, ten sam świat, drugie odbicie lustra. On nie miał nic był pustak szmal dla niego priorytetem, dla pieniędzy na bok odstawił dzieci i kobietę.
Związał się z inną, za granice z nią wyleciał. myslał juz tylko o sobie, przestał myśleć o dzieciach. Tam nie było co do garnka włozyc na obiad teraz kawior najdrozsza whisky i tak co dnia.
Imprezy, bankiety,wypady do las vegas nocą, nie obodziło go to, że oni spać głodni chodzą on miał wszystko, lecz musiał się stamtąd wynieść, ona poznała kogos innego on spadł na margines
zostawiła go a gdy zrozumiał ze to juz koniec przypomniał sobie o dzieciach i kochajacej zonie wrócił opowiadajac ze nie było pracy w sumie miesiac pozniej znow wyjebał ten sam numer
Życie w życiu pieniądz zjada nas jak trema jeden nie ma nic, drugi ma wszystko i nie docenia Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|