CHÓR: W dół, głowę schyl, głowę schyl w dół, kh Nie mów nic i głowę schyl w dół, kh Jeśli chcesz zachować ją, hu, kh Nie mów nic i głowę schyl w dół, kh Głowę schyl, głowę schyl w dół, kh Nie mów nic i głowę schyl w dół, kh Jeśli chcesz zachować ją, hu, kh Nie mów nic i głowę schyl
PERSEFONA: Zima ogarnęła świat Skąd tu w dole taki żar? Skąd ten gorąc bierze się? Przykre to i wbrew naturze
HADES: Ukochana, dawno już Przy mnie cię nie było I tęskniłem bardzo Pod śladami twych stóp Tu pod ziemią ogień rósł Topił i żeliwo i stal Z mojej woli płonie wciąż Martwi podtrzymują go Wiedz kochana, te płomienie Ukazują me pragnienie Wszystko, czego pragnę dziś, to ty
ORFEUSZ śpiewa na "la" CHÓR się dołącza
EURYDYKA: Czy ją dokończył?
HERMES: Jeszcze nie
EURYDYKA: Czy on zawsze tak ma? EURYDYKA: Szukam znów i błąka się Wokół chłód, nie mamy już co jeść Musimy jakoś przeżyć Ufam mu i chcę uwierzyć Że ta pieśń, której ciągle jeszcze nie Dokończył Wzniesie nas Ponad wiatr, ten wiatr, ten wiatr
PERSEFONA: Ogarnęła ciemność świat Skąd tu w dole taki blask? Oślepiona myślę, że Przykre to i wbrew naturze
HADES: Ukochana, dawno już Przy mnie cię nie było I tęskniłem bardzo Pod śladami twoich stóp Wybudowałem światła słup By cię przeszył, miła, prąd Neon lśni srebrem diod Promienieje światłem dom Wiedz, kochana, że ten blask Jest jak rozpacz w moich snach Rozpacz i tęsknota w snach to ty
ORFEUSZ: Tak trudno o rytm
HERMES: Orfeuszu!
ORFEUSZ: Melodię odnaleźć
HERMES: Orfeuszu!
ORFEUSZ: Zaślepiony jest Hades i utracił swój słuch
HERMES: Wciąż nie odnalazł słów
ORFEUSZ: Jak on, Persefona oślepiona, winem raczy się Wciąż W zapomnieniu szukając słów
HERMES: Nie zauważył, że sztorm grozi mu
ORFEUSZ: Jego złota cień Wciąż przykrywa jej śmiech A w jej sercu cierń Na nasz świat rzuca cień
HERMES: Podnieś wzrok!
CHÓR: Głowę schyl w dół
ORFEUSZ: Dlatego idziemy najgorszą z dróg Nie ma pór roku już Wiatr powala nas z nóg Stąd tak wiele dziś łez To przez bogów bez serc Umarła już dawno miłosna w nich pieśń Boskie la la la (itd.)
CHÓR powtarza wcześniejszy tekst
EURYDYKA: Szukam znów i nie mam sił
MOJRA1: Ciężko jest samemu iść
MOJRA3: Tak trudno zaspokoić głód
MOJRA2: Kiedy szuka się za dwóch
EURYDYKA: Lecz wierzyć chcę Że ta pieśń, choć jeszcze nie skończona Wzniesie nas Ponad wiatr, ten wiatr, ten wiatr
HERMES: Eurydyka była młoda i spragniona
EURYDYKA: Czego chcecie?
HERMES: Musiała nieraz iść pod wiatr
EURYDYKA: Nie mamy już nic więcej
HERMES: Ale nigdy jej nie porwał toń
EURYDYKA: Wołam cię
HERMES: Tak silny i potężny sztorm
EURYDYKA: Orfeuszu! Osłoń nas!
HERMES: I choć tylko chwilę trwał
EURYDYKA: Ratuj mnie!
HERMES: Był to gniewnych bogów szał
PERSEFONA: Coraz gorszy każdy krok Hedestown, piekła krąg Co mam niby kochać tu? Neonowy cmentarz dusz? Czemu tak zmieniłeś się? Na co ten fabryczny zgiełk? Wrząca stal, węglowy żar Kim się mój kochany stał? A w górze, tam, panuje głód I obumiera ziemia już Wiosna nie ukwieca drzew Dziwne to i wbrew naturze
HADES: Wszystko, co zrobiłem, wiedz Kochana, to miłości gest Lecz skoro wcale nie chcesz jej Dam ją komuś, kto jej chce Łatwo ją doceni ktoś Będzie wdzięczny za swój los Pokocha w złotej klatce dom Nie będzie chciał uciec stąd A ten podziemny blask i żar Przyjmie jak największy dar To ona w końcu stanie się Jedyną, którą objąć chcę
ORFEUSZ (+ CHÓR): Boskie la la la la la la la (w dół, głowę schyl, głowę schyl)
EURYDYKA: Osłoń nas
HADES: Jedyna, którą objąć chcę
ORFEUSZ (+ CHÓR L La la la la la la la (w dół, głowę schyl, głowę schyl)
EURYDYKA: Ratuj mnie
HADES: Jedyna, którą objąć chcę To tyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.