Mój sokole chmurnooki pytaj o mnie gór wysokich pytaj o mnie lasów mądrych i uwolnij mnie
Mój sokole mój przejrzysty pytaj o mnie nurtów bystrych pytaj o mnie kwiatów polnych i uwolnij mnie mój miły
Jak mam pytać gwiazd w niebiosach są zazdrosne o twój posag o miłości cztery skrzynie i o dobroć twą (mój miły)
Jak mam pytać innych kobiet serce me odkryją w tobie i choć wiedzą nie powiedzą nie odnajdę cię
Mój sokole gromowładny pytaj o mnie stepów sławnych pytaj tych burzanów wonnych i uwolnij mnie
Przez kurhany spopielałe przez chutory w ogniu całe snu już nie znam step odmierzam by odnaleźć cię (mój miły)
Jakże pytać mam księżyca on się kocha w twych źrenicach słońce zgoni, step zasłoni nie odnajdę cię (mój miły)
Jakże pytać mam Kozaka co na miłość chorą zapadł on by z żalu świat podpalił gdyby stracił mnie (cię) cię gdyby stracił cię
Jakże pytać mam księżyca on się kocha w twych źrenicach słońce zgoni, step zasłoni nie odnajdziesz mnie (nie)
My wpatrzeni, zasłuchani tak współcześni aż do granic w ciemnym kinie po kryjomu ocieramy łzęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.