Jakże słodko śpi dziecina, Taki widok gniew rozpuszcza Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina We śnie też go nie opuszcza We śnie też go nie opuszcza
Z rysów trochę przypomina on Zmarłego mi braciszka Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina Małolata, bazyliszka Małolata, bazyliszka
Mógłbym kochać go jak syna, Byt zapewnić mu bezpieczny Gdyby nie ta kpiąca mina Gdyby nie ta kpiąca mina Gdyby nie ta kpiąca mina Drwiący uśmiech zębów mlecznych Drwiący uśmiech zębów mlecznych
Krokodyla, sukinsyna Bym darował mu pomału Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina Ale ta bezczelna mina Doprowadza mnie do szału Doprowadza mnie do szału
I w tym nie ma mojej winy, Żem mu katem a nie wujem Tylko tej bezczelnej miny Tylko tej bezczelnej miny Tylko tej bezczelnej
I w tym nie ma mojej winy I w tym nie ma mojej winy I w tym nie ma mojej winy Żem mu katem, a nie wujem Tylko tej bezczelnej miny Tylko tej bezczelnej miny Tylko tej bezczelnej miny Tylko tej bezczelnej miny Którą tak mnie prowokuje Prowokuje, tak prowokuje, Prowokuje, prowokuje, Prowokuje, prowokuje, Prowokuje, prowokuje!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.