S / STS / Koszula zetempowska
Dziś koszuli zetempowskiej już nie nosi się, to fakt, wisi w szafie, taki los jej, nie przerobisz, no bo jak?
Jaka ja wtedy byłam - dobra czy zła, ładna czy nie - co ja wtedy mówiłam, mówiłam chyba, że:
Że pracuję na fabryce drugi rok, że przychodzę na świetlicę, kiedy zmrok, że w terenie ludzie rosną, że się plan podciągnie wiosną i że jeszcze pokażemy wrogom złym, z kim tu mają do czynienia... Spójrzcie, z kim...
A śpiewało się wtedy to, no... jakże to szło... "My Zetempe, my Zetempe, reakcji nie boimy się..."
Dziś koszuli zetempowskiej iuż nie nosi się, to fakt, wisi w szafie, taki los jej, nie przerobisz, no bo jak?
...Jaki ty wtedy byłeś? dobry czy zły? Głupi? - Kto wie? Jakieś wiersze mówiłeś "Chce pani kawy?" - NIE!
- To świetlica, nie "Kopciuszek" ani "Lurs", niech kolega lepiej czyta krótki kurs, mnie te sprawy nie obchodzą, a w robocie tylko szkodzą, ja chcę jutro, lepsze jutro świata kuć, . nie w prywatnej małej skali plany snuć...
A śpiewało się wtedy to, no... jakże to szło... "My Zetempe, my Zetempe, reakcji nie boimy się..."
Dziś koszuli zetempowskiej już nie nosi się, to fakt, wisi w szafie, taki los jej, nie przerobisz, no bo jak?
...Jaka ja teraz jestem? Dobra czy zła? Ładna czy nie? Jakim dziś mówię tekstem? Dziś mówię chyba, że:
Że ostatnio mi do twarzy w lilaróż i w kokardach, i w falbankach, ale cóż. Spojrzę w lustro, to się chmurzę: Lepiej było mi w mundurze... Może kiedyś jeszcze wróci taki krój, nieco inny lub podobny modny strój,
i zanuci się wtedy to, ...no, Jakże to szło...??
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|