Przyszła do mnie w nocy Matematyka I każe cytryny mi Dodawać do patyków Ja na to czemu? Ona zamknij ryja Jak nie zaczniesz liczyć To ci zęby powybijam
Jak cytryny do patyków Jak to się sumuje Pomysł to kretyński Protestuuuuuuje
No to ja już wolę wpierdziel Choć zębów szkoda Weź sama sobie Cytryny do patyków dodaj Ta mi nagle na ambicję Wchodzi bez żenady Jak tego nie dodasz No jesteś bardzo słaby Nie zadzieraj ze mną Nisko pochyl głowę Okaż szacunek chłopie Nauk króloooowej
O ty dziwko cholerna O rzesz zmoro przeszłości Ja cierpiałem przez ciebie Od skóry do kości Komu się kiedyś przydał Sinus albo pierwiastek Ani to pożyteczne Ani to zarypiaste
Oby nikt cię nie wspominał Czule w godzinę śmierci Jak śmierdziałaś mi w szkole Tak mi dalej śmierdzisz O ty ździro niemyta Nie daruję ci tej męki Oby nikt nie napisał O tobie piosenki
O ty dziwko cholerna W dupę wsadź se pierwiastek Ani to pożyteczne Ani to zarypiaste
Matematyka mi Koło dupy lata Matematyka psy Matematyka szmata
Matematyka mi Koło dupy lata Matematyka psy Matematyka szmata
Wszyscy! Matematyka mi Koło dupy lata Matematyka psy Matematyka szmata
Wszyscy humaniści razem Tak jest! Kto nie śpiewa ten inżynier! Matematyka mi Koło dupy lata Matematyka psy Matematyka szmata Matematyka mi Koło dupy lata Matematyka psy Matematyka szmataTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.