z baru „Hamlet” wychodzą kolejni pijani nad barem „Hamlet” dziś pijana burza pod barem „Hamlet” czteroletnie dziecko myje stopy i ręce w kałużach
zanim postawi sobie pytanie o „być albo nie być” szansa jest duża być prostytutką ucząc się bycia pod barem „Hamlet” w brudnych kałużach
z trzeciego piętra przez ścianę deszczu widzę ją kruchą, śliczną, bezbronną na trzecim piętrze przy oknie klęcząc od czterech godzin modlę się za nią
a czteroletnia jakby wiedziała, że krąży nad nią moja modlitwa jak niewidzialny, wielki parasol co uratuje ją przed wyrokiem
a czteroletnia już się domyśla bo głowę ciągle zadziera do góry i mruży oczy a przecież słońce nad barem „Hamlet” nigdy nie świeci Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|