Leniwie idę drogą sixty six Mam Cię na celowniku, Ty nie widzisz nic Lubię ten stan, gdy mam hollywoodzki bajer Okulary i niczym tajny agent
Tak, tak, widzę Ciebie, chyba oszaleję Zaczynasz znów ulubioną tworzyć aurę Nie, nie, weź nie podchodź, mam zachować ostrość To Twoja gra, a ja nie zamierzam grać (2 x)
Okryty czernią nocy zastanawiam się Co byłoby, gdybym nawiedzał Cię I tak jak Ty w mych snach ciągle się pojawiał Stale kręcił się tam, gdzie bywasz sama Tak, to ja z głowy Cię wyganiam By zapomnieć Cię, zanim będzie drama
Już nie widzę Ciebie, chyba oszaleję Zaczynam znów ulubioną tworzyć aurę Nie wiem, co to ostrość, gdy chcę kochać mocno To Twoja gra, chyba pragnę znowu grać Tak, tak, widzę Ciebie, chyba oszaleję Zaczynasz znów ulubioną tworzyć aurę Nie wiem, co to ostrość, gdy chcę kochać mocno To Twoja gra, chyba pragnę znowu grać Chyba pragnę znowu grać
Już nie widzę Ciebie, chyba oszaleję Zaczynam znów ulubioną tworzyć aurę Nie wiem, co to ostrość, gdy chcę kochać mocno To Twoja gra, chyba pragnę znowu grać Tak, tak, widzę Ciebie, chyba oszaleję Zaczynasz znów ulubioną tworzyć aurę Nie wiem, co to ostrość, gdy chcę kochać mocno To Twoja gra, chyba pragnę znowu graćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.