1 zwrotka.

Przyznam druga linijka poleci populistycznie,
Dziś będę mówił głosem ludzi co pierdolą system,
Jak ponad dekadę temu WSRH pod naciskiem,
Wbiję do sejmu jak w Whitechappel Jack The Ripper,
Za pomocą liter mówię o tym co mnie wkurwia,
Poprawność polityczna, TV i kościelna kuria,
Gdy słyszę o adopcji przez homo łapie mnie furia,
A większość społeczeństwa to mentalnie martwa mumia,
Unia jak tajger bonzo chce Ci zablokować Internet,
Zniszczyć ostatni bastion wolności słowa,
Jak nie idziesz linią partii, nazwą Cię ruskim agentem,
Kup wódę z pięćset plus i przestań protestować,
Mowa nienawiści lewaków najnowsza broń,
Jak się z nimi nie zgadzasz to jesteś faszystą,
Sexedukator w szkole, lepiej swoje dziecko chroń,
Zawłaszczyli pojęcia i zmienili nazewnictwo,
Magdalenkowy stół wie co dla Ciebie najlepsze,
Jedna i druga strona obiecuje rozdawnictwo,
Program Wenezuela plus, Leonid Breżniew,
Po tym kawałku pewnie nazwiesz mnie symetrystą,
Statystą nie chcę być dlatego mówię o tym co mnie smuci i boli,
A prawda jest taka że są tacy którzy by chcieli przerobić tę Polskę na polin,
Czas uświadomić ludzi że oni, rządzący nami to zwykli czerwoni,
Jak na ironię śmierci szwadrony, przyjdą dziś po nich by wybić gnoi!

2 zwrotka.

Europe zjeździłem wzdłuż i wszerz i wiem jak gnije,
A co najgorsze sama sobie wbiła w serce sztylet,
Niedługo Tybet przegoni nas gospokurwadarczo,
Tymczasem w Brukseli o prawa LGBT walczą,
Heh, niezłe bagno, rusofobia kwitnie pięknie,
Doszło do tego że za słowa wsadzają do więzień,
W radiu rozmowa z księdzem, mówi że to dzieci wina,
Że same prowokują, nosz kurwa niezła kpina!
Każdego pedofila bym powiesił bez litości,
Przysięgam, mówię serio, na chłodno, bez emocji,
Nie lubię kościoła i nie zobaczysz mnie tam prędko,
Ale popierać muzułmanów z drugiej strony to szaleństwo,
Z dwojga złego wole już nasze polskie piekiełko,
Przynajmniej moher mi nie utnie łba za bluźnierstwo,
Jak mówisz rząd mnie zawiódł, znaczy żeś jest głupi,
Pora Ci wylać wrzątek na pysk byś się obudził,
Powiesz mi że się czepiam, że wylewam gorzkie żale,
Bo w Afryce przecież ludzie umierają z głodu stale,
Wiem o tym doskonale, umiem mierzyć skalę wierz mi,
Zachować proporcje i to gdzie żyję docenić,
Ale czy to znaczy gościu że mam pokornie zamilknąć?
No kurwa przecież ciepła woda w kranie to nie wszystko!
Jeśli tak myślisz idź stąd, wyłącz kawałki moje,
Jak Vinnie Paez, „End off days” i na tym koniec….

Ref:

Nastały smutne dni, brak mi sił czasem ziomek,
Większość społeczeństwa śpi, propagandą zaślepione,
Tu z mądrego się drwi a głupiemu klaszcze w dłonie,
Jak ten omen wróżę wam że kurwa świat spłonie!

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.