Zobaczyć taki bal choć raz Gdy zamiast par na parkiecie Saksofon tańczy, skrzypce, bas A tańczą jak nikt na świecie Fortepian, marakasy, flet Nawet pulpity idą w pląs By uczcić chwilę, gdy się rodzi dzień Chociaż jest noc
I wtedy ty wbiegłaś Piosenko, której nie znał nikt Tak lekka i zwinna Jak wiatrem uniesiony liść A byłaś tak zwinna Jak w palcach wirtuoza smyk I lotna, i płynna Jak mewa, którą budzi świt
Zobaczyć taki bal choć raz Wystarczy na całe życie Saksofon tańczy, skrzypce, bas I tylko wy nie tańczycie Fortepian, marakasy, flet Nawet pulpity idą w pląs I tylko miłość nie jest tym, czym jest Nie ciesz się nią
I wtedy ty wbiegłaś Na strunach, które milczą już Do tylu pożegnań Przynosząc, to znów gubiąc klucz A to się zdarzyło Na sali, skąd wygnano nas Bo rano już było A komu w drogę, temu czas
La raj, la raj A komu w drogę, temu czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.