Była sobie raz Agata Ni to biedna, ni bogata Sklep z jajami miał jej tata Mleko, masło i herbata
Słynie w koło wdzięk Agatki Od rogatki do rogatki Lecz po mieście krążą gadki Że, że, że
Agata, Agata To panna jest pyskata Agacie, Agacie Nie dorównasz, bracie, nie
Nic nie poradzi u niej żaden frant Gdy ją zechce wziąć na kant Wnet, a już ci, mu podpuści Tak, że go trafi szlag
No bo to Agata, Agatka To panna jest pyskata Agacie, Agacie Nie dorównasz, bracie, nie
A mimo to, co łup, to trup Kto na nią spojrzy, chce brać ślub No bo z Agatki, Agatki To rzadki jest typ
Za latami lecą latka Wciąż panienką jest Agatka Już figurka, jak armatka Więc się rzadko trafia gratka
Choć się strasznie chce Agatce Mieć nareszcie ptaszka/męża w klatce Nikt nie skory na amory Bo, bo, bo
W końcu zmarło się Agacie Ze swą cnotą w marynacie Tu panienki przykład macie Że trza język trzymać w wacie
W pięknej szacie ją chowali Wszyscy gorzko zapłakali I nad grobem zaśpiewali Tak, tak, takTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.