W przedziwnym mieszkam ogrodzie, Gdzie żyją kwiaty i dzieci, Gdzie po słońca zachodzie Uśmiech nam z oczu świeci.
Wodotrysk bije tu dziwny, Co śpiewa jak śmiech i łkanie; Krzew nad nim rośnie oliwny Cichy jak pojednanie.
Różom, co cały rok wiernie Kwitną, słodycz ślą woni, Obwiązujemy lnem ciernie, By nie raniły nam dłoni.
(La la, la la la la la la) (La la la la la) (La la, la la la la la la) (La la la la la)
Żywim rój ptaków, co budzi Ze snu nas z rannym powiewem, Ucząc iść między ludzi Z dobrą nowiną i śpiewem.
(La la, la la la la la la) (La la la la la) (La la, la la la la la la) (La la la la la)
I mamy ule bartnicze, Co każą w pszczół iść ślady I zbierać jeno słodycze Z kwiatów, co kryją też jady.
(La la, la la la la la la) (La la la la la) (La la, la la la la la la) (La la la la la)
I pielęgnujem murawę, Plewiąc z niej chwasty, osty, By każdy, patrząc na trawę, Duszą, jak trawa, był prosty.
[2x:] (La la, la la la la la la) (La la la la la) (La la, la la la la la la) (La la la la la)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.