Nie mogę zliczyć ile mam w sobie bólu, gniewu i złości jak żyje na krawędzi, na farcie - w trudnej rzeczywistości Nie mogę odbić się od dna, spojrzeć w twoje oczy, chociaż mam Twoje zdjęcie, nie pozwala mi ze sobą skończyć Myślę o tym jak pierwszy raz o nas, czy na tym zyskam czy będę żałował czy mogę ten pierwszy raz uwierzyć w kogoś słowa ?! Wiem słodki jest początek, na końcu łzy, załamanie, głupia rozpacz Nie wiem czy sprostam, bo znam siebie, za bardzo wkręcam się w głupoty, olewam sprawy ważniejsze Nie miej mi za złe, że po prostu odejdę, Nie wiem czy wrócę, czy potrafię trzeźwo myśleć Jak siedzę na kanapie, z ósmym dzisiaj spliffem i jazdy nie logiczne, w mojej głowię czarne wizje i nie wiem co mam zrobić, jak to zrobię to i tak nie tak samo wyjdzie jakbym się nie starał, i tak wszystkiemu jestem winien
ref.: x2 Wiec piszę tekst który będzie listem, zamiast wysłać Ci wiadomość, piszę wersy z serca chociaż nie są czyste Jak sumienie moje, Twoje - brudzimy je słowem i czynem
Leże na kanapie patrze w sufit, stres mnie zaraz zje od środka myślę, ciągle myślę nie widzę żadnych rozwiązań boje się czasem o jutro mnie spotka, nie jestem pewny niczego zgubiłem się w niektórych wątkach, kto mi wskaże drogę ?! sam błądzę w życia torach, rapuje co mam na myśli w głowie, co chciałem napisać i teraz mam odwagę wykreować to w słowa każdy sam wyciąga morał, każdy ma swój rozum, uważaj się nie pogub, obyś nie żałował, na drodze kłoda, tonie przeszkoda, i choć ciężko, dajesz rade, bez zahamowań, zmęczony pytasz gdzie woda ? - jak będziesz do celu ujrzysz czym prawdziwa nagroda, nie sława, dragi, flota, nie kobiety, wpływy, a uczucia, zrozumienie, wartości prawdziwa życia droga, dla gorzkich chwil osłoda, od uwolnienia ze złych wspomień,
ref.: x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.