Leżę na łóżku i oodpalam TV, Koleś z TV mówi,ze alkohol jest zły. Myślę, że on nie wierzy w to też, Myślę, że pod pija i kłamie, ja to wiem.
Nie wiem co za siła ku tobie mnie pcha, Chyba to jest nałóg do wszystkiego co się da Myślisz, że nie wlejesz, nie wlejesz w siebie już, przetrzyj lekko oczy, i suprise, pijesz znów.
Kac potężny jest, on zabija mnie, Kac potężny jest, on zabija mnie, Nie ma litości, nie
Na imprezie bez, wódkę piwem przepijam, Nie tak chcę słabą wolę wciąż zabijać I mówię, że to ostatni raz Ja do domu powrót jeszcze raz nie na czas OMG, żeby słońce nie grzało, Proszę dobry Boże, żęby jutro padało, Żeby było chłodno, spokojnie, i cicho, błagam litości.
Kac potężny jest, on zabija mnie, Kac potężny jest, on zabija mnie, Nie ma litości, nie
Kac potężny jest, on zabija mnie, Kac potężny jest, on zabija mnie, Nie ma litości, nie
Leżę na łóżku nie oglądam już TV, Teraz to wiem, to TV jest zły I wiesz Ty też , że taka prawda jest, Trzeba z życia czerpać po młodości kresTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.