— Córuś moja, córuś, błyska za drzewami! — Matuś moja, matuś, to jadą ułani! — Córuś moja, córuś, skryjże się w komorze Jak cię ułan złapie, no to nie daj Boże!
I wtedy co? I wtedy co? I wtedy co? Ach, mój Boże!
— Matuś moja, matuś, a co też mi grozi? Czyż nie może dziewczę wierzyć ułanowi? — Wierzyć mu nie wolno, choć przysięga czule Ma on ostrą lancę, ale i śpikulec!
I wtedy co? I wtedy co? I wtedy co? Ach, mój Boże!
— Co to za śpikulec, może mi powiecie? — Jak nim ułan dziabnie, to powijesz dziecię! — W co on ma mnie dziabać? Chyba w pierś mą białą... — Znajdzie on ci miejsce, zna kobiece ciało!
I wtedy co? I wtedy co? I wtedy co? Ach, mój Boże!
— Matuś moja, matuś, skąd wy o tym wiecie? — Znałam ten śpikulec, tyś ułańskie dziecię! — Matuś moja, matuś, strach mi w tej godzinie! — Widać, że śpikulec ciebie nie ominie!
I wtedy co? I wtedy co? I wtedy co? Ach, mój Boże!
— Matuś moja, matuś, czy to we zwyczaju? — Znała matka Ewa ten śpikulec w raju! — Matuś moja, matuś, strach skacze do gardła! — Gdyby nie śpikulec, ludzkość by wymarła!
I wtedy co? I wtedy co? I wtedy co? Ach, mój Boże!
— Matuś moja, matuś, tak się czegoś trwożę! — Pora na śpikulec, nic ci nie pomoże! — Matuś moja, matuś, co mi czynić trzeba? — Nie bój się śpikulca, bo to wola nieba!
[2x:] Raz kozie śmierć! Raz kozie śmierć! Raz kozie śmierć! Wola nieba!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.