Napisałam dziś na wodzie wiersz, palcem wskazującym na mój stan, po kolana stałam cały dzień, niewygodnie, ale co mi tam.
Napisałam dziś na wodzie list, za odbioru potwierdzeniem, lecz żółta kartka jak ma do mnie przyjść, kiedy fala porwie cała treść?
Kochana ma, mówił mi tak i ładnie mi to brzmiało, że aż mi dziś tego jest brak, co ze mnie uleciało.
Kochana ma, zaczynał to tak, do ucha resztę sączył, i nie wiem czy dawałam znak, bo nigdy nie dokończył.
Gdy wieczorem wpadł przeciągiem wiatr, słowa wyrzuciłam by je wziął, i do niego zawiał żeby zbladł, i zapłacił za te chwile z nią.
Bo to jest przesyłka pełna mnie, w jego głowie miłość buchnie znów, ale nie odebrał i jest źle, na mój koszt powraca, szkoda słów.
Kochana ma, mówił mi tak i ładnie mi to brzmiało, że aż mi dziś tego jest brak, co ze mnie uleciało.
Kochana ma, zaczynał to tak, do ucha resztę sączył, i nie wiem czy dawałam znak, bo nigdy nie dokończył.
Kochana ma, mówił mi tak i ładnie mi to brzmiało, że aż mi dziś tego jest brak, co ze mnie uleciało.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.