Sprawiedliwości nikt nam nie przyniesie Ona przyjdzie sama, nieunikniona jak świt Będą zdarte garnitury z tych, Na których wyglądają jak przebrania Nieukom sprawiedliwość wyjmie z ręki pióro A włoży w nią miotłę Ich właściwe narzędzie Gadatliwi głupcy Będą kłaniać się z daleka Milczącym mędrcom Jak powinno być, a nie jest
Kolory: Czerwony, zielony, niebieski i żółty Zostaną rozprowadzone We właściwych proporcjach Także kolor czarny i brunatny Także szary i fiolet Oraz biel Bo żadnego nie może z nich zabraknąć
Kłamcom sprawiedliwość Pomiesza zmysły: Już nie będą rozróżniali Prawdy i zmyślenia Złodzieje będą okradać się sami Nawzajem Mordercy wymordują się pomiędzy sobą
Sto małych pomniczków Przetopi się na jeden Wielki Tak będzie Kiedy przyjdzie sprawiedliwość Przyjdzie sama Nie przyśpieszymy tego Nie opóźnimy Przyjdzie sama Nieuchronnie, jak świt
Sprawiedliwości nikt nam nie przyniesie Ona przyjdzie sama, nieunikniona jak świt Przyjdzie sama Nie przyśpieszymy tego Nie opóźnimy Przyjdzie sama Nieuchronnie, jak świt...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.