Wiedzieć że zbliża się granica ta ostatnia Szybciej niż najszybsza prędkość światła I nie wpaść w panikę nie zwariować Patrząc na pokost dni zmarnowanych Ale czy zmarnowanych tak jakby cokolwiek tu mogło być korzyścią na dłużej niż spełnienie Wiedzieć o tym na pewno Czuć to boleśnie najgorsze są świty A mimo to wstać normalnie o 5:30 Umyć twarz, zęby i ręce Zapalić papierosa popić go mocną kawą Wziąć śniadanie zamknąć drzwi na klucz Pójść jak co dzień do pracy Tam przebrać się w ferszaluny Tam przebrać się i pracować A czas nie ubłaganie Okrada z życia nas To naprawdę heroizm i jedyne wyjście Wiedzieć że zbliża się granica ta ostatnia Szybciej niż najszybsza prędkość światła I nie wpaść w panikę nie zwariować Patrząc na pokost dni zmarnowanych Ale czy zmarnowanych tak jakby cokolwiek tu mogło być korzyścią na dłużej niż spełnienie Wiedzieć o tym na pewno Czuć to boleśnie najgorsze są świty Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.