Należałem kiedyś do ogrodów wysokich z wejściem etruskim i smukłym
Kobiety tam były leniwe jak rzeki a w palcach miały miękkość perskich dywanów
Do wodopoju szło się prosto albo na grzbietach lwic a niedosyt znało tylko źródło i naczynia u katechumenów owoce i niebo dojrzewały nisko że nie trzeba było stawać na palcach żeby ich dosięgnąć
Nocą grałem w domino z gwiazdami o zachowanie czystości lub o młodego lisa
Niekiedy przegrywałem wspaniałomyślnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.