Wpadł pies do kuchni, porwał mięsa ćwierć A kucharz, co był głupi, zarąbał go na śmierć A kuchcik, co był mądry i dobre serce miał, Zmajstrował mu nagrobek i taki napis dał
Jeszcze ich nie ma, jeszcze ich atomy Są rozproszone w tlenie, glebie, wodzie Jeszcze nieznana data urodzenia, nieznane miejsce, nacja, kolor skóry Jedno jest pewne, bezstronni, z dystansem, zważą nas Uwolnionych od swych własnych trupów, ocenią nas Niektórych włączą w poczet swoich świętych
Teraz jest drugi czerwca 2007 roku Teraz jest godzina 19:15 Teraz jest milion lat po narodzeniu Chrystusa Teraz jest karbon Teraz rodzi się Chrystus Teraz Go krzyżują Teraz krytyk z "Poezji" czyta mój obrażony list Teraz rodzi się mój ojciec Teraz Buniowi wpadł do głowy pomysł na "Życie Arsieniewa" Teraz umiera Napoleon Teraz Herbert pisze wiersz Teraz kwitnie jabłoń Teraz zdycha Hitler Teraz zdycha Stalin Teraz wystukuję powoli na maszynie ten wiersz Teraz John Berryman skacze z mostu Teraz Iwaszkiewicz przyjeżdża do Warszawy po raz pierwszy Teraz Iwaszkiewicz kończy sto lat Teraz Frank O'Hara budzi się w Nowym Jorku ze straszliwym kacem Teraz płonie Moskwa Teraz zapada decyzja o zrzuceniu bomby na Nagasaki Teraz zapada decyzja o totalnym zbombardowaniu Drezna Teraz nie wiadomo kto, nie wiadomo gdzie Bierzesz swą pierwszą dziewczynę Teraz jest teraz Teraz jest wczoraj Teraz jest jutro Teraz myślę jaki będzie następny wers tego wiersza Teraz w piwie beztrosko odrzucają mój tom, wyrwanych z serca opowiadań Teraz rodzi się nie wiadomo kto i gdzie Teraz on umiera Teraz czyli teraz Czyli zawsze, wszędzie Zawsze i wszędzie jest teraz Jednoczas, jednoczas, jednoczasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.