Cóż mogę uczynić ja Drobny producent marzeń Wątłej tkaniny fikcji Ja Składający się wyłącznie Z komórek strachu Ja...
Mogę jak w każdy poranek Oblec się w skórę wilczą Bo dzięki niej odważam się Wejść w stado
Dzięki pazurom podłości I kłom podstępu mogę teraz Uszczknąć coś dla siebie i rodziny Z coraz bardziej kusej mapy dnia
Byle tylko nie odsłonić się Byle tylko przez cały czas pamiętać Że jeden nie dość precyzyjny ruch Jakaś szczelina Uwidaczniająca strach A przygniecie mnie ostateczny Nieodwołalny Tak bardzo upragniony Głaz ulgi
Cóż mogę uczynić ja Drobny producent marzeń Wątłej tkaniny fikcji Ja Składający się wyłącznie Z komórek strachu Ja...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.