Zanosi się na intensywne wirowanie. Płomienne, plemienne tańce pogorzelców, topielic, wisielców, niepoprawnych, nałogowych marzycieli, przeźroczystych łotrów o twarzach niezmąconych myślą, zużytych proroków w żebraczych pozach na szumnym, okazałym, wioskowym festynie złego smaku i miernoty. Bal po przedłużonej kwarantannie zamyślenia. Życiodajne akty wykluwania się piskląt mądrości. Tych prawd - jakże odległych od nazbyt szeroko rozumianej, przewidywalnej, staromodnej i płochej - łagodności!
Zanosi się na obracanie ciał niewieścich. Szalone, zmysłowe harce smętnych matron, rozwódek, świeżych wdów, nierozważnie rozpalonych dam i muz, znudzonych kochanek o twarzach nieskalanych szczęściem, przygasłych strażniczek ognisk domowych na gwarnym, przeludnionym, wioskowym festynie naiwności i niemocy. Bal po wydłużonej kwarantannie powodzenia. Abstrakcyjne akty zaklinania deszczu płomieni. Tych spraw - jakże odległych od nazbyt szeroko rozumianej, przewidywalnej, pożądanej i słodkiej - namiętności!
Zanosi się na intensywne wirowanie. Płomienne, plemienne pląsy ślepych lasów, ciężkich mgieł, gorzkich ziół, prawowitych lokatorów krajobrazu, uległych łąk pachnących wieczorną burzą, szklistych potoków liżących stopy wzgórz, uśpionych powyżej zielonej kołyski obiecanej doliny błogiej. Bal po przedłużonej kwarantannie urodzaju. Życiodajne akty wykluwania się pieśni wędrowców. Ich prawd - jakże odległych od nazbyt szeroko rozumianej, przewidywalnej, zachłannej i ponurej - codzienności!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.