Orfeuszu, zaczekaj Ona idzie za tobą Już za chwilę zobaczysz jej twarz
Są dni, które płyną przez łzy I sprawia ci ból o niej myśl W ustach goryczy smak Bo w sercu czujesz brak Ona została tam, u progu dnia
Odeszła i nie wróci już Całujesz wciąż ślady jej stóp Zabrała ci pieśń i teraz jest w niej Gdzieś tam, gdzie kończy się świat
Tęsknota zabrała ci moc Brak wiary wypełnił twój los Więc odwróciłeś się, rzucając na nią cień Bo nie wierzyłeś, że słyszysz jej krok
Gdy miłość zwyciężyć ma śmierć I nowym nacieszyć się dniem Zaufaj jej, bo wie jak zniszczyć zło I jak pokonać lęk
Eurydyko, nie odchodź Orfeuszu, zaczekaj Niech zatrzyma was siła miłościTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.