Złote palmy, mandarynek łagodny smak Jednostajny, minimalny szum ciepłych fal Szklane ściany i tańczący do naga tłum Obmywają serca rany Żeby znów się poczuć móc władcą dusz
Miękki fotel, na poduszce płonąca skroń Hilton Hotel - czy Polański, czy Quincy Jones Białe piersi i zwolniony w pościeli ruch To się ledwo w głowie mieści Że i ja się mogę czuć władcą dusz
Chłodny napój, delikatnie ruchliwa dłoń Spróbuj smaku, świętojańska to chyba noc Rajskie ptaki, przezroczysty na ciele strój Pod oczami świeże znaki Jak to dobrze tak się czuć władcą duszTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.