Ten, co jeździł autostopem, Ma już dzisiaj dzieci kopę Ten, co słuchał Karin Stanek, Jest już siwy jak poranek, Ale tuli nos do szyby I powtarza:
Gdyby, gdyby... Co by było gdyby... Gdyby, gdyby... Co by było, gdyby...
Niegdyś blada męczennica, Dziś szaleje po Piwnicach, Nie pamięta już imienia, Które miało blask promienia, Ale tuli nos do szyby I powtarza:
Gdyby, gdyby... Co by było gdyby... Gdyby, gdyby... Co by było, gdyby...
Niegdyś czuły tak kochanek Jak wiosenny majeranek, Dzisiaj wsadził nos w gazety, Myli dawne swe kobiety, Ale tuli nos do szyby I powtarza:
Gdyby, gdyby... Co by było gdyby... Gdyby, gdyby... Co by było, gdyby...
Niegdysiejszy sokół górny, Co zwyciężył wrogów durnych, Dzisiaj ubrał się w paletko I powtarza: nie ma letko, Albo tuli nos do szyby I mamrocze:
Gdyby, gdyby... Co by było gdyby... Gdyby, gdyby... Co by było, gdyby... Gdyby, gdyby... Co by było, gdyby... Nam zabrakło szyby?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.