Zaprosiła Basia Jasia do pokoju na śniadanie, posadziła Basia Jasia koło siebie na tapczanie. Basia Jasia, Jasia Basia, Basia Jasia na śniadanie Jasia Basia, Basia Jasia, Jaś i Basia na tapczanie.
Zaprosiła Basia Jasia do pokoju na śmietankę i prosiła Basia Jasia wypić pełną filiżankę. Basia Jasia, Jasia Basia, Basia Jasia na śmietankę Jasia Basia, Basia Jasia, wypić pełną filiżankę.
Ale Jasiek był niezgrabny i wychylił filiżankę na sukience wielka plama, Basia wyciera śmietankę. Basia Jasia, Jasia Basia, Basia Jasia filiżankę Jasia Basia, Basia Jasia, Basia wyciera śmietankę.
Wchodzi matka do pokoju, cóż to było, powiedz, Basia, ale Basia mówi śmiało, (… ?) mówi, co się stało Basia Jasia, Jasia Basia, Jaś i Basia - to nas dwoje Jasia Basia, Basia Jasia, niech już Basia sama powie..
Cóż wy dzieci, nie mówicie i skrywacie to od mamy niech tu Basia zaraz powie, skąd ma suknie w takie plamy. Ale Basia znów (?) do Jasia, a jest Basi bardzo ładnie kiedyś, pani, taka farsa (?), to niech pani sama zgadnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.