Noc ciemna i zimna, jak tyran ponura, Noc ciemna, zimna az strach. Lecz jednak straszniejszy wyglada z tumanu Ponury, wiezienny gmach.
Dwunasta wybila na miejskim zegarze, Wiezniowie twardym snem spia. Lecz jednak nie wszyscy, bo jeden z nich marzy… On widzi wolnosc za mgla.
Choc not taka krótka i kraty nie slabe, A pilnik cienki jak wlos, On jednak nie zwaza, piluje nim kraty. I wciaz, i wciaz.
Nareszcie zelazo od muru odstaje I wolnosc slodka tuz, tuz. Ach nocko kochana, pamietajze o mnie I w pore oczeta zmróz.
Wyskoczyl przez okno z zapartym oddechem. Nie wiedzial biedny, ze w grób! Wtem wystrzal sie rozlegl i odbil sie echem, A na murawe legl trup.
Na odglos wystrzalu wiezniowie powstali I w dali zaszumial gaj. A warta, jak zwykle wolala z oddali: Czuwaj, czuwaj.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.