Spotkałem ją raz w niedzielę, Gadałem z nią mało-wiele, A jak się zrobiło ciemno, To się tak żegnała ze mną:
Dobranoc, Żebym ci się śniła Całą noc, Żebym ci mówiła w twoim śnie Miły mój Jasieńku - kocham cię. Dobra-, dobranoc.
Chodziłem z nią sześć miesięcy, Może mniej, a może więcej. I co wieczór przy ogródku Mówiła mi po cichutku:
Kiedym jechał na wojenkę To chwyciła mnie za rękę I choć łezki w oczach miała Tak się ze mną pożegnała:
Bywa, wyślą mnie z patrolem Ciemną nocką, szczerym polem, Wicher świszcze, szumią drzewa, A mnie wciąż coś w sercu śpiewa:
Jak to na wojence ładnie A jak zginąć mi wypadnie, Będę słyszał jeszcze w grobie Luby głosik tuż przy sobie: Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |