Jak sokół zamykam gebę debilom, Jak Onar steram żyć chwilą Po co to mowie nie wiem zupełnie, Wyjdę na balkon zobaczę pełnie Rymy będę mieć jak Polskie wiersze Slaby pozerze, zobaczysz jeszcze Rym podwójny, jak u VNM-a, U nas nikt takiego ryja nie ma, HUBSON kurwa co za nawijka, Spokojnie nie wymienię tutaj +nazwiska, Znów kolejny mastering nas czeka, Ja się na tym nie znam wiec poczekam, Skillsy moje jak ostrza gilotyny, Po tym rapie potrzebujesz aspiryny, Od tego rapu rozbolała Cie głowa, Szykuj się na więcej to dopiero polowa
(Hubson)
Siemanko ziomeczki, lecę tu na wiatrze, Z tej strony hubson, zaczynamy rap - grę, Wbijam się na intro, jak mały buntownik, Zaraz was rozjebię, upadaj na chodnik, Przedemną Mikele napierdala zwroty, Więc uważaj ziom, to wysokie loty, Z nami też Luigi, więc pamiętaj o tym, To jest nasz producent, robi towar złoty, Koniec o tym składzie, teraz flesze na mnie, Mój flow bardzo szybki, dajesz jeszcze radę? Jak się nie podoba, to masz od nas w japę, A jak to lajkujesz, podnieś przy tym łapę, Puszczaj to rodzinie, przy każdej okazji, Masz tu na głośnikach rapu nowe gwiazdy, Sprawdź tą całą płytę, puść ją podczas jazdy, Dawaj ją na full, zajara się każdy!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.