Piękną drogą, przez łąki i pola. Tam, gdzie ludzie czują się wolni, Ściskając w ręku butelkę jabola, Traktorem jedzie pijany rolnik. Ściskając w ręku butelkę jabola, Traktorem jedzie pijany rolnik.
W zgiełku miasta ruchliwą ulicą, Gdzie przez pasy przechodzi mały brzdąc, Zaraz będzie spotkanie z dzwonnicą, Bo tu jedzie pijany ksiądz. Zaraz będzie spotkanie z dzwonnicą, Bo tu jedzie pijany ksiądz.
I! La la la la la, la la la la, La la la la la la. La la la la la, la la la la la, La la la la la la la la. La la la la la, la la la la la, La la la la la la la la.
Gdzieś w szpitalu lub w gabinecie, Albo gdzieś w domu na pomoc czekasz. I w służbie zdrowia nie dziwi przecież - Karetką jedzie pijany lekarz. I w służbie zdrowia nie dziwi przecież - Karetką jedzie pijany lekarz.
Była impreza - wielka estyma, Więc i alkohol był de facto. A potem w mediach wielka zadyma - Autem jechał pijany aktor. Potem w mediach wielka zadyma - Autem jechał pijany aktor.
I! La la la la la, la la la la, La la la la la la. La la la la la, la la la la la, La la la la la la la la. La la la la la, la la la la la, La la la la la la la la.
Ciągłe wyścigi to w mieście norma, Więc wciska pedał, daje kopa. Cztery dziewczyny ze sobą porwał - Beemką jedzie naćpany chłopak. Cztery dziewczyny ze sobą porwał - Beemką jedzie naćpany chłopak.
Jedziesz autem szczęśliwy, radosny. Już nie palisz i wcale nie pijesz. Może raz jeszcze doczekasz wiosny... ...Jeśli Cię któryś z nich nie zabije.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.