To o Marysi o pięknych oczach i o jej ślicznych długich warkoczach, to o miłości i o przygodzie o jej wspaniałej ducha pogodzie.
Oh jak smakowały pocałunki jaki byłem zdrów ah ten ślepy los do mnie się uśmiechnął znów, ciepłe dłonie ciepłe dni a w tym wszystkim piękna ty zapomniałem że ten świat też czasem bywa zły.
Mijały dni zimy i wiosny, a miłość rosła do bólu kości, lecz gdy nadeszła chwila rozłąki, zjawił się on powód mej troski.
Oh jak gorzkie były pocałunki jaki ze mnie gbur ah ten ślepy los nagonił najczarniejszych chmur, zimne dłonie zimne dni a w tym wszystkim zimna ty nie wiedziałem że Marysia może mieć tak ostre kły.
Błękit jej oczu zbladł tak jak ścianą, warkocze zniknęły i czekam aż, znów będziesz kochać do końca świata, lub aż wyjadę na tydzień czy dwa.
Ot jak pisze się piosenki które każdy będzie znał, ślepy los pokazał mi historii piękny sznur, ja od dawna tekstów pisać nie muszę, bo to życie pisze najlepsze scenariusze.
Oh jak gorzkie moje pocałunki jaki ze mnie gbur, ah ten ślepy los nagonił najczarniejszych chmur, zimne dłonie zimne dni a w tym wszystkim zimna ty, nie wiedziałem że Marysia może mieć tak ostre kły.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.