Kochanie, wczoraj zwolnili mnie z pracy, Wiedz o tym, że nie dali mi szansy, Kazali odejść, wyrzucili za drzwi. Nasze mieszkanie sypie się od spodu, W naszej lodówce nie znajdziesz nawet lodu. Pomyśl kochanie, nie kupię Ci już nic.
Ref. Zostawmy to i chodźmy na spacer, Bo dzisiaj świat wygląda inaczej, Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas. Kolor i zapach wirują w głowie, Mocno oddychaj, poczuj to w sobie, Szalona wolność, chcę się udławić nią.
Stanę w kolejce po swój zasiłek, Ty zamiast butów przyniesiesz mi miłość, A nasze łóżko zapłonie jeszcze raz. Potem wydamy ostatnie pieniądze, Skąpany w winie popatrzę na słońce. Pomyśl kochanie, nie kupię Ci już nic.
Ref. Zostawmy to i chodźmy na spacer, Bo dzisiaj świat wygląda inaczej, Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas.
Stanę w kolejce po swój zasiłek, Ty zamiast butów przyniesiesz mi miłość, A nasze łóżko zapłonie jeszcze raz. Potem wydamy ostatnie pieniądze, Skąpany w winie popatrzę na słońce. Pomyśl kochanie, nie kupię Ci już nic.
Ref. Zostawmy to i chodźmy na spacer, Bo dzisiaj świat wygląda inaczej, Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w nas. Kolor i zapach wirują w głowie, Mocno oddychaj, poczuj to w sobie, Szalona wolność, chcę się udławić nią.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.