Jam jest przekleństwem, Nie poznanym do dziś i budzącym wstręt. Ja jestem hańbą, Dla wybranych przez gorejący krzew, co płonął światłem siedmiu świec, Okrywając bielmem spojrzenia wpatrujących weń.
Jam jest serafin, Co wiecznie chłonął ognie światłości twej. Jam był pochodnią, Prometejskim blaskiem nadziei ciem, co płoną w świetle świec za dnia, Wywabione z ciemności ziemskiego znoju.
Zanim minie noc, zanim przyjdzie dzień, ja Będę stał na straży Twoich snów. Nie pozwolę by smaku piersi Twych Zaznał duch, co jazgotem odbiera dech.
Niosę światło dla ciebie. Niosę światło po niebie (w dół).
Tylko najwyższy duch, Pandory puszkę stworzyć mógł, By gnębić swój lud, By gnębić swój głupi lud.
Zanim minie noc, zanim przyjdzie dzień, ja Będę stał na straży twoich snów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.